poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Model kompetencji braci Dreyfus [3]

"Don't try to race sheeps. don't try to herd racehorces. The message beyond this one is really powerful. You cannot treat people uniformely. Do not ask expert to fill timesheets!"

Choć ustanowienie formalnych procedur dla osób na niższych poziomach jest korzystne, nawet wówczas reguły nie mogą zastąpić zdrowego rozsądku. W miarę jak umiejętność oceny sytuacji i podejmowania decyzji wzrasta, należy rozluźnić nacisk, jaki kładziemy na sztywne, z góry ustalone zasady.

Podsumowując, mamy następujące poziomy:

1. Nowicjusz - Nic nie wie, niczego nie próbował.
2. Początkujący - Coś już potrafi, od czasu do czasu ma problemy. Wciąż woli, by ktoś inny mówił mu, co ma zrobić.
3. Kompetentny - Jak typowy dwulatek, wie wszystko, czego mu trzeba i jest szcześliwy.
4. Biegły - Dostrzega większy obraz, zadaje pytania.
5. Ekspert - "God calls him from time to time".

Zdecydowana większość osób pozostaje na poziomie drugim.
Dlaczego?

Istnieje kluczowa różnica między poziomami 2 i 3. Na poziomie drugim tylko wykonujemy polecenia. Na poziomie trzecim sami podejmujemy decyzje. Bierzemy na siebie odpowiedzialność. Ryzykujemy.
Smutna prawda jest taka, że większość osób po prostu ma wszystko gdzieś. Nie chce ryzyka i odpowiedzialności. Bo po co? Praca jest dla nich źródłem utrzymania, nie pasją. Przychodzą, by odsiedzieć swoje 8 godzin. Czemu mają przy okazji się narażać? Niech ktoś inny powie im, co mają robić!

Inną kwestią jest to, że większość kierowników również jest na poziomie drugim. I znacznie wygodnie zarządza się grupą ludzi, którzy pytają "Co mam zrobić teraz?" niż takich, którzy powiedzą "Nie sądzę, byś naprawdę chciał to zrobić ;)"

Czasami zwracamy się do kogoś bardziej doświadczonego z prośbą o pomoc. Wysłuchujemy szczegółowych wyjaśnień, kiwając głową i potakując. Po czym siadamy do komputera, odpalamy Google i próbujemy dowiedzieć się, o czym ten człowiek mówił.
Błąd.
Zamiast przytakiwać, powiedzmy: "Chwila! Podaj mi to w małych porcjach. Pozwól mi poeksperymentować z nową wiedzą. Nabiorę trochę doświadczenia. Przyjdę po więcej". Domagając się, by ludzie traktowali nas zgodnie z poziomem, na którym jesteśmy, będziemy uczyć się szybciej. I znacznie szybciej osiągniemy poziom 3 lub 4.

Eksperci nie powinni być automatycznie awansowani na kierowników. Należy promować doświadczenie. Utrzymywać ekspertów na stanowiskach, na których mogą wykorzystać i rozwijać swoje umiejętności. I odpowiednio ich wynagradzać.
Nie możnemy wrzucać programistów do jednego worka. Różnice w wydajności (w zależności od tego, którym badaniom wierzymy), to 10:1, 20:1 a nawet 40:1. (Pragmatic Thinking And Learning, Dreyfus at Work: Herding racehorces and racing sheep). Kiedy musimy dokonać kluczowego wyboru, jedną krótką odpowiedzią: "użyjmy tego" ekspert może zaoszczędzić firmie miliony złotych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz